Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno


Witamy na blogu Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno. Przedstawiamy tutaj zwierzęta szukające domów będące pod naszą opieką w hotelach, gminnym schronisku oraz te przebywające na ulicy.




czwartek, 11 sierpnia 2011

Wnioski z wizyt kontrolnych

W ramach kontroli poaadopcyjnych na zlecenie schroniska odwiedziliśmy kolejne domy. To, co zastaliśmy i to, co usłyszeliśmy w rozmowie z właścicielami psów optymizmem nie napawa. Wręcz przeciwnie. Okazuje się bowiem, że pomimo szczerych chęci ludzie nie mają pojęcia jakim wyzwaniem jest wychowanie psa zabranego ze schroniska. Przychodząc po psa wyobrażają sobie, że zwierzak od razu ich pokocha, będzie grzeczny, posłuszny - i generalnie nie sprawiający kłopotu. Pierwsze zdziwienie następuje już w schronisku - kiedy zwierzaka trzeba siłą wyciągać z boksu, bo często jest przerażony perspektywą wyjścia poza jedyny znany sobie teren. A w domu pies zaszywa się w kącie, nie reaguje na wołanie, nie chce jeść... O wesołej zabawie z nim nawet nie ma co marzyć. I człowiek się zniechęca - rozważając możliwość oddania psa z powrotem.
Dlatego bardzo ważną sprawą jest informowanie chcących adoptować schroniskowego psiaka o trudnościach jakie natrafią w pierwszych dniach pobytu zwierzęcia w nowym domu. Należy ich przygotować i dać szansę na przemyślenie decyzji o adopcji - często podejmowanej pod wpływem chwilowej emocji. W przeciwnym wypadku wiele z tych psów w niedługim czasie trafi na ulicę lub z powrotem do schroniska.
Warto także bliżej poznać przyszłych właścicieli zwierząt - zainteresować się powodami, dla których biorą psa. Aby nie zdarzały się historie takie jak ta usłyszana wczoraj.
Kobieta kilka tygodni temu zabrała ze schroniska szczeniaczka - suczkę. Kiedy przyszliśmy sprawdzić warunki domowe psa zaczęły się żale: że psina za duża - a ona chciała małego kundelka; że suczka - a nie piesek; że nie ma pieniędzy na sterylizację; że tak w ogóle to ona psa nie chciała - przyniosła go córka, żeby jej dziecko się pobawiło... itp. Najchętniej sunię oddałaby z powrotem, ale nie można. Wszystko wskazuje na to, że gdy piesek podrośnie i dziecku się znudzi zostanie wyrzucony z domu. Na ulicy prawdopodobnie się oszczeni.
Dlaczego komuś z takim podejściem oddaje się psa?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz