Pozdrowienia ze Zgierza

Dziś otrzymaliśmy pozdrowienia od Felisi, czyli siostry Brysia, a córki Soni, znalezionej w Ostrowie. Sunia ma już za sobą pierwsze wizyty u weterynarza. W domu ma wspaniałe warunki- co z resztą widać na zdjęciach. Poza tym dołączyła do gromadki pięciu suczek maltańczyków :)

Urocze kociaki szukają domów

Pięć ok. 3 miesięcznych kociaków czeka na domy. Są to 4 kocury i jedna kotka. Maluchy są bardzo żywiołowe i wesołe. W swoim towarzystwie radośnie brykają po trawie, skaczą na drzewa. W stosunku do ludzi są trochę nieśmiałe. W przyszłości istnieje możliwość bezpłatnej sterylizacji kotki.

Kocurek 1

Kocurek 2

 Kocurek 3

 Kocurek 3 (biało czarny) i 4 (czarny- identyczny jak kotek 1)

Kotka

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt: 691-751-544
Warunkiem adopcji jest podpisanie karty adopcyjnej.

W schronisku zmiany

Ostatni tydzień w schronisku przebiegł pod znakiem zmian. Przede wszystkim dotyczyły one przeprowadzek psów do innych boksów. I tak od tej chwili boksy suczek są po jednej stronie, a psów po przeciwnej. Izolatkę opuścił Pyskacz, który mieszka teraz razem z Vinnim i Supłem; Dingo, który dołączył do Tajfuna i Generała. Dzięki zmianom wolne zostały wszystkie izolatki. Było tak jednak tylko przez chwilę, bo z miasta przywieziona została Didi, która prawdopodobnie jest w ciąży. A w czwartek do schroniska trafili Pita i Barry. Psiaki od dłuższego czasu błąkały się po ulicach Opoczna.

Tajfun i Dingo

Nowina i Wiosna

Vinni i Pyskacz

Tenora i Warka

Didi

Pita i Barry

Pit

Barry

Jurand

Suri (szara) i Wendy (czarna)

Didi 

A na koniec mała niespodzianka, czyli filmiki ze spaceru Suri i Wendy :)

Suczki są siostrami Brysia i córkami malutkiej Soni. Cały czas czekają na nowe domy!

Szczeniaki porzucone w tekturowym pudle

We wtorek na jednym z przystanków autobusowych w Kraszkowie znalezione zostały dwa szczeniaki. Były zostawione w tekturowym pudle, w którym wycięte były otwory. Całość owinięta była folią. Na szczęście znalazła się osoba, która nie przeszła obojętnie obok takiej "paczki". Pani zajrzała do pudełka i zobaczyła dwie, przeurocze suczki. Zabrała zwierzaki do siebie i starała się znaleźć dla nich nowe domy. Nie udało się i poinformowała o tym nas. Szczeniaki zostały zabrane do lecznicy dla zwierząt, gdzie spędzą najbliższe kilka dni. Później będą musiały trafić do schroniska.
Suczki mają ok. 1,5 miesiąca. Od narodzin musiały mieć kontakt z ludźmi, są bowiem bardzo towarzyskie i kontaktowe. Radośnie biegają za ludźmi, wspinają się na kolana. Lubią być brane na ręce, gdzie czują się bezpiecznie. Chętnie zasypiają, wtulone w ludzkie ramiona.  Wyglądem przypominają jamniki. Są malutkie i w przyszłości będą raczej małymi czworonogami.
Suczki zostały odrobaczone. W przyszłości możliwa bezpłatna sterylizacja.

Suczki czekają teraz na nowe domy. Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt z TPZ Opoczno.