Jeden ze szczeniaków Soni- Bryś ma się już całkiem dobrze. Dzięki troskliwej opiece w lecznicy odzyskał siły. Jest bardzo ciekawski i towarzyski. Chętnie podbiega do ludzi i zasypia na ich rękach. Jest malutki- mieści się w dłoniach. I cały czas czeka na swój jedyny dom.
Przedstawiamy kilka jego zdjęć:
I krótki filmik z jego pieszej wycieczki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz