Maluchy przebywają pod stertą starych, drewnianych desek. Są tak ukryte, że początkowo ciężko było nam je znaleźć. Nie mają wcale kontaktu z ludźmi, dlatego wszystkie były panicznie przerażone, gdy próbowaliśmy je stamtąd wyciągnąć. Wszystkie poza jednym psiakiem- tym w najgorszym stanie. Szczeniak leżał z brzegu, cichutko popiskiwał, nie miał nawet sił by samemu chodzić. W stanie skrajnego wycieńczenia został zabrany do lecznicy, gdzie dostał zastrzyki wzmacniające. Pozostałe maluchy otrzymały jedzenie i picie, ale niestety musiały zostać w tamtym miejscu, ponieważ nie mogliśmy skontaktować się z kierownikiem schroniska... Mamy jednak nadzieję, że jutro uda się wyjaśnić całą sytuację i cała psia rodzina trafi w jedno miejsce.
Wszystkie psiaki- łącznie z mamą czekają na nowe domy. Sunia jest młodym, dorosłym psem. Waży ok. 4-5kg i nie sięga nawet do połowy łydki. Szczeniaki (3 suczki, 1 piesek) mają ok. 1,5 miesiąca. Są przeurocze. Pilnie potrzebują nowych domów, gdzie będą miały zapewniony kontakt z ludźmi oraz prawidłowe warunki dla ich rozwoju.
Oto miejsce, gdzie przebywają maluchy:
Zdjęcia psiaków:
Sonia (matka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz