Dziś w podróż swojego życia wyjechała radosna Lusia. Chyba pierwszy raz podróżowała autobusem i bardzo ciekawiło ją jego wnętrze :) Trwającą ok. 2,5 godziny drogę zniosła bardzo dobrze- z chęcią wyglądała przez okno i obserwowała otoczenie. Wizyta w Warszawie początkowo trochę ją przeraziła, ale szybko odzyskała pewność siebie.
W nowym domu Lusia od razu postanowiła pokazać kto tu rządzi i zaczęła "ustawiać" pozostałych psich domowników. Bez znaczenia jest dla niej, że jest najmniejsza spośród zwierzęcego towarzystwa.
Trzymamy kciuki, by Lusia jak najlepiej odnalazła się w nowej Rodzinie!
ZAWSZE CHCĘ MI SIĘ PŁAKAĆ JAK SŁYSZĘ ŻE JAKIŚ PIESEK POJECHAŁ DO NOWEGO DOMU.POWODZENIA LUSIU :)
OdpowiedzUsuń