Wczorajsze prace w schronisku nadal odbywały się głównie w części przeznaczonej dla suczek. Zajrzeliśmy do wszystkich boksów hojnie rozdając pieszczoty i przysmaki. Wyczesane zostały znajome panny z 12 i 16. Mały Loczek w izolatce znów głośno domagał się naszego zainteresowania i ostro protestował, gdy próbowaliśmy się oddalić. Zauważyliśmy nowego lokatora - był tak wciśnięty w kącik izolatki, że trudno go dostrzec. Biedactwo trzęsło się i nie reagowało na nic. Najwyraźniej jest jeszcze w szoku.
Weszliśmy także do 5, aby przez chwilę pobawić się z Wiktorią i jej koleżankami (które otrzymały nowe imiona).
Ogromna zmiana zaszła w zachowaniu Muszki. Z wylęknionego biedactwa zmieniła się w radosną psinkę. Podbiega do ogrodzenia, pozwala się głaskać.
Zosia i Misia.
W boksie nr 5.
Wiosna Tańczy ;)
Wiktoria.
Uśmiechnięta Muszka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz