Dziś korzystając z pięknej jesiennej aury zabiegi związane z uszami psów postanowiliśmy przeprowadzić na zewnątrz budynku. Tajga nie chciała wyjść natomiast Aspen z radością skorzystał z okazji i pospacerował po trawce. Cieszył się bardzo. I wyglądał przepięknie- aż grzechem byłoby tego nie pokazać. Zatem pokazujemy :)
Ogromny piękny Aspen jest do wzięcia :) Psisko łagodne i cierpliwe. Jedyny kłopot to uszy - prawdopodobnie nie słyszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz