Jurand bardzo chętnie wychodzi na spacery. Mimo swojego groźnego wyglądu uwielbia głaskanie i pieszczoty.
Tak mi dobrze....
Niestety i dla Juranda nadszedł czas powrotu do schroniska...Lada dzień będzie musiał opuścić lecznicę. Martwimy się tym, jak zniesie kolejną przeprowadzkę i kto zajmie się codziennym kropieniem drugiego oka...Najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie dla niego nowego domu.
Jurand jest psem, który wiele przeszedł w swoim życiu. Na jego uszach i pysku widać liczne szramy po pogryzieniach. Zachorował na jaskrę, a na drugie oko niedowidzi. Z tego powodu początkowo był nieufny w stosunku do ludzi- nie wiedział, czy ktoś nie chce zrobić mu krzywdy. Kiedy przyzwyczai się do opiekuna jest przyjacielskim i towarzyskim psem. Mimo iż nie jest młody ma jeszcze siły na zabawę. Zdarza mu się, że na gwałtowne ruchy reaguje jeszcze warknięciem.
Do szczęścia nie potrzeba mu wiele- kawałek podwórka i trochę jedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz