Dziś z rzeki w Opocznie został wyłowiony maleńki kotek. Człowiek, który uratował go przed niechybną śmiercią napisał do nas taki oto list:
"Kotek
jest bardzo mały, sam nie je trzeba go karmić przez
strzykawkę. Ja
niestety nie mogę poświęcić mu swojego czasu gdyż mieszkam sam i długo
pracuję a on jednak potrzebuje opieki.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu mu jakiegoś domu w którym dobrze będzie się czuł.
Nie
byłem z nim u weterynarza, gdyż jak go znalazłem było już po 18 i
wszystkie lecznice były zamknięte, lecz ze wstępnych oględzin kotek jest
czysty, nie ma pcheł.
Nie wiem czy to jest kotek czy kotka.
Proszę o pomoc"
Udało nam się skontaktować z Fundacją Kocia Mama. Zaopiekują się maleństwem, ale potrzebny jest pilnie transport dla kociaka do Łodzi. Szybkie dostarczenie malucha do Łodzi jest konieczne aby przeżył. Apelujemy do wszystkich, którzy mogą pomóc. Kociątko nie zajmie wiele miejsca i nie jest kłopotliwe w drodze.
W sprawie transportu prosimy o kontakt z TPZ
a tak wygląda Farciarz, który czeka na pomoc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz