Odwiedziny u Fiony, naszej dawnej podopiecznej były zupełnie niezaplanowane. Po prostu zatrzymaliśmy się jadąc na interwencję, aby zapytać o drogę. Okazało się, że przypadkiem trafiliśmy akurat na właścicielkę Fiony.
Suczki w pierwszej chwili nie poznaliśmy. Troszkę się zmieniła od ostatniego spotkania. Widać, że w nowym domu miewa się wspaniale. Jest radosna, przyjazna i ufna. Ma także do towarzystwa psiego kolegę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz