Maleńka, wychudzona Pika, która trafiła do schroniska kilka dni temu wczoraj wieczorem zakończyła swoją krótką i pełną cierpienia drogę na ziemi. Była zbyt słaba by sprostać chorobie. Odeszła cichutko.
Do zobaczenia za Tęczowym Mostem malutka [*]
Po tęczowym
przechodzę
dziś moście.
Już drzwi Raju
otwarte
na oścież.
Będę biegać
po łąkach,
zbóż łanach,
razem z Panem
poczekam
na pana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz