Korzystając z weekendu postanowiliśmy odwiedzić kilkoro z naszych schroniskowych podopiecznych, którym udało się znaleźć nowe domki. Wybraliśmy się do Szarika i Tiary, aby sprawdzić jak toczy się ich odmienione życie.
Szarik powitał nas zupełnie obojętnie - zlekceważył nawoływania i nie ruszył się z miejsca, w którym siedział. Przy próbie pogłaskania pokazał zęby. Najwyraźniej zapomniał już, kto niegdyś podawał mu smakołyki ;) Natomiast na widok nowych właścicieli poderwał się radośnie z miejsca i pobiegł do nich wesoło machając ogonem. Widać, że jest szczęśliwy w nowym miejscu.
Zmienił się także z wyglądu - ma pięknie błyszczącą sierść i przybrał na wadze.
Okazało się, że Szarik jest psem - wędrowniczkiem. Żaden płot nie jest dla niego przeszkodą - wykopuje przejście pod spodem, lub przeskakuje górą. Na szczęście zawsze wraca do swojego domu.
Tiara natomiast powitała nas bardzo wylewnie. Zawsze była z niej ogromna pieszczocha. Trafiła do domu, gdzie głaskania i przytulania z pewnością jej nie zabraknie.
Tiara zamieniła kilkumetrowy boks dzielony z koleżankami na dom z dużym, pięknym ogrodem, w którym swobodnie biega korzystając z wolności. Ma już swoje ulubione miejsce - ławeczkę na schodach skąd ma widok na całą posesję. Ładnie zachowuje się także w czasie spacerów po okolicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz