Zabierając wczoraj se schroniska Fuksa sądziliśmy, że się najzwyczajniej przeziębił. Tymczasem sprawa okazała się dużo bardziej poważna. Psiak z głodu zaczął zjadać wszystko co miał w zasięgu zębów skutkiem czego było zaczopowanie jelit. Gdyby nie szybka interwencja lekarza prawdopodobnie nie przeżyłby dzisiejszego poranka. Po lewatywie i zastrzykach wyciągnięto z niego ok. 40 cm czop składający się z kłębów sierści, sznurka, kawałków drewna i nie wiadomo jeszcze czego. Fuksio dostał kroplówki i czuje się lepiej - nawet zaczyna rozrabiać.
Pilnie poszukujemy dla niego bezpiecznego i dobrego domu.
Do schroniska nie może wrócić.
Swoją drogą jak możliwe jest doprowadzenie psa do takiego stanu! Tym bardziej, że przy okazji codziennych wizyt wolontariuszy w schronisku Fuks był systematycznie dokarmiany!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz