W schronisku w Andrzejki i psy mają uciechę - pracownicy przygotowali dla nich smaczne kości :) Wyszło tak zupełnie przypadkiem.
Wczoraj przyjechała nowa niespodzianka - zaniedbany shih tzu. Dziewczynka została ulokowana w ciepłym pomieszczeniu gospodarczym i jest pod obserwacją.
Poza codziennymi czynnościami jak czyszczenie uszu, smarowanie ran i socjalizacja w boksach udało nam się zabrać kilka psin na spacerek - niezbyt długi, ale zawsze. Radość była ogromna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz