W listopadzie przesymaptyczny kundel Max wraz ze swoim przyjacielem Kajtkiem zostali zabrani z Opoczna i przeszli pod opiekę fundacji 4 Łapy " Ogólnopolska Fundacja na rzecz Ochrony Zwierząt . Kajtek został w DT, a Max musiał trochę dłużej poczekać na dom stały. Na szczęście trafił w dobre ręce i lepiej mu nie będzie nigdzie. Mieszka z dwoma suniami i dwoma kotami, w domu się wyciszył, ale ślady po życiu na ulicy zostały. Max jest dość niezależny, ale jego opiekunka to w nim lubi i nie chce nic w nim zmieniać.
Cieszymy się, że Max tak dobrze trafił, należało mu się. Pozostał pogodny i łagodny mimo miesięcy spędzonych na ulicy.
Dajcie szansę kundelkom z ulicy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz