Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno


Witamy na blogu Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno. Przedstawiamy tutaj zwierzęta szukające domów będące pod naszą opieką w hotelach, gminnym schronisku oraz te przebywające na ulicy.




niedziela, 12 maja 2013

Schronisko

Od pewnego czasu wolontariusze TPZ mają zakaz dokarmiania zwierząt w schronisku suchą karmą (którą zresztą TPZ zebrał dla schroniska dzięki ofiarności mieszkańców naszej gminy). Na nasze pytania dlaczego wprowadzono ów zakaz nadal nie mamy odpowiedzi. Nie wolno nam także wyprowadzać psów na spacery - nawet tych z izolatek, które całe tygodnie spędzają zamknięte w niedużych pomieszczeniach bez możliwości wyjścia na słońce. Nie wolno nam wejść na teren schroniska w grupie większej niż cztery osoby.
W takich warunkach nasza praca w schronisku zaczyna się ograniczać do sprzątania boksów, dolewania wody w psich  miskach i robienia zdjęć do ogłoszeń adopcyjnych. O żadnej sensownej socjalizacji zwierząt nie może być nawet mowy.
Niemniej odwiedzamy schronisko i będziemy nadal to robić.
Podczas ostatnich odwiedzin pojawiła się nadzieja, że może już niedługo coś się zmieni na lepsze. Po kilkunastu miesiącach od złożonej nam obietnicy w schronisku zrobiono dodatkową furtkę. Na razie jest jeszcze zamknięta na klucz, ale jest szansa, że znów psy będą mogły wychodzić na spacery.
W schronisku wiele się zmieniło. Liczne przeprowadzki sprawiły, że z trudem odnajdywaliśmy naszych podopiecznych. Zaniepokoiło nas zwłaszcza zniknięcie Generała. Okazało się, że został połączony w boksie z większymi od siebie psami, z którymi nie dawał sobie  rady. Pies nie wychodził z budy pomimo nawoływania. Został z niej wyniesiony na rękach - pogryziony i tak słaby, że nie miał sił utrzymać się na nogach. Trzymamy kciuki, żeby wyszedł cało z tej przygody.
W pozostałych boksach względny spokój. Tylko na widok smutnego Dingo w izolatce serce człowiekowi pęka. Przypominamy, że Dingo miał dom, umie zachować się w mieszkaniu i chodzić na smyczy.

Dingo





Dingo po śmierci swojego pana czeka w schronisku na uśmiech losu. Jest piękny, niestety wymaga stanowczego i odpowiedzialnego opiekuna, który nauczy go dobrych manier.

Kesz



Kesz wrócił z nieudanej adopcji z powodu rzekomej agresji. Pies lubi szczekać i biegać, ale poza tym jest bardzo przyjaznym i otwartym zwierzakiem. Jakoś nigdy nie dał się poznać wolontariuszom jaki agresor. Choć nie może być łączony z innymi psami z ludźmi żyje w jak najlepszych stosunkach.

Rocky

Młody, wesoły, śliczny.... Tak można opisać Rockiego. W schronisku od niedawna. Mamy nadzieję, że nie zagrzeje tu miejsca zbyt długi i trafi pod opiekę nowej rodziny

Moli




Moli to sunia znaleziona ostatnio koło jednego z supermarketów. Jest maleńka i wyjątkowo przyjazna. Uwielbia pieszczoty. Potrafi także doskonale wspinać się po ogrodzeniu. Idealna do mieszkania.

Brenda


Znaleziona w okolicy szkoły. Milutka, nieśmiała - zero agresji. Kocha dzieci. Czeka na dom

Pixiel
Malutki, młody piesek znaleziony przy drodze. Prawdopodobnie wyrzucony w tekturowym pudle wpakowanym w worek. Udało mu się cudem wydostać z zamknięcia. Czekał na swojego pana w miejscu gdzie został porzucony. Trafił do schroniska. Teraz czeka na prawdziwy dom.

Iga



Iga przypomina owczarka niemieckiego. Jest łagodna, ale doskonale sprawdzi się jako stóż posesji. W schronisku od kilku miesięcy.

Miszka


Sympatyczna sunia o nieprzeciętnej urodzie. Od niedawna w schronisku. Podobnie jak inne tęsknie wypatruje nowego właściciela, który zabierze ją do lepszego życia

Nela


Nela to bardzo nieśmiała sunia, można jej nie zauważyć bo nie przybiega nigdy do siatki. Jest wystraszona, boi się innych psów. Gdy była jeszcze w izolatce dała się poznać jako łagodna, grzeczna i cicha sunia. Dla swojego właściciela będzie na pewno wiernym przyjacielem.

Sonia i Fama







Wesołe suczki wielkości do kolana. Wymagają pielęgnacji i troski. Od dawna marzą o własnym domu i człowieku, o którego pieszczoty nie musiałyby walczyć z innymi psami.

Badżers


Spokojny, dorosły pies. Nie wyróżnia się niczym dlatego często jest niezauważany przez osoby odwiedzające schronisko. A on tak jak inne psy ma wielkie serce i ogromne pokłady miłości, którymi pragnie obdarować swojego człowieka.

Ciapa i Maniek







Dwaj przyjaciele z opoczyńskich ulic. Razem na ulicy, razem w schronisku. Wbrew rozmiarom oba łagodne jak baranki i przyjacielskie wobec ludzi. Może los wkrótce uśmiechnie się o do nich

Wafel



Nikt już nie pamięta kiedy trafił do schroniska - po prostu był tu od zawsze. Mamy nadzieję, że nie będzie musiał być w nim do końca.

Bobek


Nastroszony bobek jest nieufny. Wszystkich obszczekuje. Ale i on żyje nadzieją, że kiedyś znikną kraty ogrodzenia, a własny człowiek poprowadzi go na długi spacer po zielonych łąkach.

Vinni

Duże, łagodne psisko, które odda wszystko za chwilę pieszczoty. Lubi dzieci. Lubi ludzi. Lubi długie spacery.

Tropka


l
Wystraszona sunia przywieziona z lasu, gdzie błąkała się opuszczona przez ludzi. Nieduża, spokojna, smutna. Tęskni za wolnością i miłością człowieka.

Lena i Tola


Dwie młode, pełne energii suczki. Wypatrują nowych właścicieli. I coraz bardziej niecierpliwią. W końcu jak długo można czekać?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz