W takich warunkach nasza praca w schronisku zaczyna się ograniczać do sprzątania boksów, dolewania wody w psich miskach i robienia zdjęć do ogłoszeń adopcyjnych. O żadnej sensownej socjalizacji zwierząt nie może być nawet mowy.
Niemniej odwiedzamy schronisko i będziemy nadal to robić.
Podczas ostatnich odwiedzin pojawiła się nadzieja, że może już niedługo coś się zmieni na lepsze. Po kilkunastu miesiącach od złożonej nam obietnicy w schronisku zrobiono dodatkową furtkę. Na razie jest jeszcze zamknięta na klucz, ale jest szansa, że znów psy będą mogły wychodzić na spacery.
W schronisku wiele się zmieniło. Liczne przeprowadzki sprawiły, że z trudem odnajdywaliśmy naszych podopiecznych. Zaniepokoiło nas zwłaszcza zniknięcie Generała. Okazało się, że został połączony w boksie z większymi od siebie psami, z którymi nie dawał sobie rady. Pies nie wychodził z budy pomimo nawoływania. Został z niej wyniesiony na rękach - pogryziony i tak słaby, że nie miał sił utrzymać się na nogach. Trzymamy kciuki, żeby wyszedł cało z tej przygody.
W pozostałych boksach względny spokój. Tylko na widok smutnego Dingo w izolatce serce człowiekowi pęka. Przypominamy, że Dingo miał dom, umie zachować się w mieszkaniu i chodzić na smyczy.
Dingo
Dingo po śmierci swojego pana czeka w schronisku na uśmiech losu. Jest piękny, niestety wymaga stanowczego i odpowiedzialnego opiekuna, który nauczy go dobrych manier.
Kesz
Kesz wrócił z nieudanej adopcji z powodu rzekomej agresji. Pies lubi szczekać i biegać, ale poza tym jest bardzo przyjaznym i otwartym zwierzakiem. Jakoś nigdy nie dał się poznać wolontariuszom jaki agresor. Choć nie może być łączony z innymi psami z ludźmi żyje w jak najlepszych stosunkach.
Rocky
Młody, wesoły, śliczny.... Tak można opisać Rockiego. W schronisku od niedawna. Mamy nadzieję, że nie zagrzeje tu miejsca zbyt długi i trafi pod opiekę nowej rodziny
Moli
Moli to sunia znaleziona ostatnio koło jednego z supermarketów. Jest maleńka i wyjątkowo przyjazna. Uwielbia pieszczoty. Potrafi także doskonale wspinać się po ogrodzeniu. Idealna do mieszkania.
Brenda
Znaleziona w okolicy szkoły. Milutka, nieśmiała - zero agresji. Kocha dzieci. Czeka na dom
Pixiel
Malutki, młody piesek znaleziony przy drodze. Prawdopodobnie wyrzucony w tekturowym pudle wpakowanym w worek. Udało mu się cudem wydostać z zamknięcia. Czekał na swojego pana w miejscu gdzie został porzucony. Trafił do schroniska. Teraz czeka na prawdziwy dom.
Iga
Iga przypomina owczarka niemieckiego. Jest łagodna, ale doskonale sprawdzi się jako stóż posesji. W schronisku od kilku miesięcy.
Miszka
Sympatyczna sunia o nieprzeciętnej urodzie. Od niedawna w schronisku. Podobnie jak inne tęsknie wypatruje nowego właściciela, który zabierze ją do lepszego życia
Nela
Nela to bardzo nieśmiała sunia, można jej nie zauważyć bo nie przybiega nigdy do siatki. Jest wystraszona, boi się innych psów. Gdy była jeszcze w izolatce dała się poznać jako łagodna, grzeczna i cicha sunia. Dla swojego właściciela będzie na pewno wiernym przyjacielem.
Sonia i Fama
Wesołe suczki wielkości do kolana. Wymagają pielęgnacji i troski. Od dawna marzą o własnym domu i człowieku, o którego pieszczoty nie musiałyby walczyć z innymi psami.
Badżers
Spokojny, dorosły pies. Nie wyróżnia się niczym dlatego często jest niezauważany przez osoby odwiedzające schronisko. A on tak jak inne psy ma wielkie serce i ogromne pokłady miłości, którymi pragnie obdarować swojego człowieka.
Ciapa i Maniek
Dwaj przyjaciele z opoczyńskich ulic. Razem na ulicy, razem w schronisku. Wbrew rozmiarom oba łagodne jak baranki i przyjacielskie wobec ludzi. Może los wkrótce uśmiechnie się o do nich
Wafel
Nikt już nie pamięta kiedy trafił do schroniska - po prostu był tu od zawsze. Mamy nadzieję, że nie będzie musiał być w nim do końca.
Bobek
Nastroszony bobek jest nieufny. Wszystkich obszczekuje. Ale i on żyje nadzieją, że kiedyś znikną kraty ogrodzenia, a własny człowiek poprowadzi go na długi spacer po zielonych łąkach.
Vinni
Duże, łagodne psisko, które odda wszystko za chwilę pieszczoty. Lubi dzieci. Lubi ludzi. Lubi długie spacery.
Tropka
Wystraszona sunia przywieziona z lasu, gdzie błąkała się opuszczona przez ludzi. Nieduża, spokojna, smutna. Tęskni za wolnością i miłością człowieka.
Lena i Tola
Dwie młode, pełne energii suczki. Wypatrują nowych właścicieli. I coraz bardziej niecierpliwią. W końcu jak długo można czekać?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz