Malutki kudłacz ze schroniska wczoraj został zabrany do nowego domku. Swoich opiekunów urzekł niemal od początku - i nic w tym dziwnego, bo przylepnego Mietka nie sposób nie pokochać.
Trzymamy kciuki za pierwsze wspólne dni. Jesteśmy przekonani, że nowe życie Miecia będzie szczęśliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz