Dziś rano nasz podopieczny Tofik przeszedł zabieg kastracji. Był bardzo dzielny i wszystko poszło gładko. Szybciutko doszedł do formy i już ma ochotę rozrabiać. Trochę przeszkadza mu kołnierz - ciągle zawadza nim o meble :) Najwyraźniej jest też głodny bo kręcie się w okolicy misek. Zgodnie jednak z zaleceniami lekarza zostanie nakarmiony dopiero jutro. Pojutrze czeka go jeszcze wizyta kontrolna, a za 10 dni zdjęcie szwów.
U weterynarza - jeszcze się nie domyśla co go czeka
I już po zabiegu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz