Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno


Witamy na blogu Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno. Przedstawiamy tutaj zwierzęta szukające domów będące pod naszą opieką w hotelach, gminnym schronisku oraz te przebywające na ulicy.




sobota, 12 listopada 2016

Odwiedziny w schronisku

W sobotę w schronisku skupiliśmy się na małych psach, jest tam najwięcej dzikusów. Zaopatrzone w pasztety zaczełyśmy od boksu 16, są tam 4 suczki z czego tylko jedna dała się wyprowadzić na spacer - najodważniejsza okazała się Daisy, która była z nami drugi raz na spacerze. Przeraża ją przechodzenie przez próg, ale im dalej jest tym lepiej sobie radziły. W boksie zostały jeszcze 3 sunie, dwie schowane w budzie chciały nam poodgryzać palce z pasztetem, a jedna - Myszka non stop szczekała, ale też chętnie podchodziła po pasztet.
Kolejny boks to 2 sunie i pies - Jacek, najodważniejszy i najbardziej chętny na spacer, uciekł nam podczas wchodzenia do boksu, ale został szybko schwytany. Dwie sunie Mimi i Spryciula pojadły trochę pasztetu i na tym się skończyło, nie dały się nawet pogłaskać.
W boksie 14 są dwa dzikusy, to najbardziej wycofane psy z całego schroniska, nie szczekają, nie da się ich przekonać żadnymi smakołykami, siedzą schowane w budzie, albo wciśnięte w róg boksu, to chyba bracia, są podobni do siebie.
Boks 13 to 4 psy, tylko jeden wyszedł na spacer - Łatek, niestety oberwało mu się podczas wychodzenia z boksu, kudłaty Ferbie ugryzł go w tyłek jak wychodził. Ferbie najchętniej zabrałaby pasztet razem z palcem, nie jest zbyt delikatny, ale przynajmniej podchodzi i szczeka. W boksie jest nowy pies, średniej wielkości, o umaszczeniu beagla. Jest nieśmiały, ale jak dostał pasztet to dał się głaskać i merdał ogonem, może następnym razem uda się go wyciągnąć na spacer.
Z boksu 12 wyszła tylko Róża, na spacerze okazało się, że ma przepuklinę - powiadomiliśmy pracownika schroniska. Róża nieźle chodzi na smyczy, jest wielką przylepą, nie interesuje ją spacer tylko ludzie. W boksie pasztetu pojadła Perła, nawet wyszła na chwilę z budy i merdała ogonem, tutaj też liczymy, że niedługo uda się zabrać na spacer, Vera która z nią mieszka nie tknęła pasztetu, ale jak wyjdzie się od niej z boksu to szczeka i podchodzi blisko siatki.
Boks 11 to teraz tylko dwa psy, żaden nie wyszedł na spacer. Na smycz zapieliśmy Marcela, ale efekt był straszny! Pies piszczał tak jakby obdzierano go ze skóry i bardzo się wycofał, schował w budzie i już nie wyszedł, a na początku się bardzo cieszył...Drugi pies trochę dał nam się pogłaskać.
Oprócz boksów na spacer poszła też mama szczeniaków, która jest jeszcze chuda, ale zajmuje boks pojedynczy, właśnie, żeby nabrać trochę masy.
Miejsce Śnieżki zajęła kolejna jasna sunia, na razie bardzo wystraszona, bardziej niż Śnieżka, nie wychodzi z budy.
W innych boksach zauważyliśmy jeszcze trzy nowe psy, duże :(

Kontakt w sprawie adopcji: tel. 799 258 286 lub 575 037 735 lub e-mail:  tpz.opoczno@gmail.com


















Nowe psy:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz