Lucy bardzo cieszy się z podarowanej jej szansy, przymila się do opiekunów, korzysta z wolności i z tego, że w końcu może pobiegać po trawie.
Opiekunowie poinformowali nas, że Lucy prawdopodobnie mieszkała wcześniej w domu i była bita, boi się podniesionej ręki czy jak ktoś trzyma np. grabie lub szczotkę. Przez te parę miesięcy przejęła też złe schroniskowe nawyki takie jak pilnowanie jedzenia. Wczoraj miał miejsce pierwszy taki wypadek, kiedy Lucy rzuciła się na sunie rezydentkę, która podeszła gdy Lucy jadła. Psy w schronisku co prawda nie mają misek do pilnowania, ale muszą walczyć o jedzenie rzucane im na podłogę. Mamy nadzieję, że niedługo Lucy zrozumie, że nie musi już o nic walczyć i takie incydenty się już nie zdarzą.
Oprócz tego sunia ma trochę spuchniętą łapę i zaćmę na oku.
Wkrótce nowe zdjęcia Lucy.
Oprócz Lucy schronisko opuściła również Rudka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz