Śledząc bloga organizacji współpracującej ze schroniskiem dowiedzieliśmy się, że w tym miesiącu świat opuściły aż 3 psiaki (w różnych odstępach czasu, ale wszystkie w październiku).
Jest to bardzo smutna wiadomość, bo o ile nowych psów nie znamy to Tinę, Wojmiła i Homera będziemy zawsze pamiętać....
Tina była suczką, którą na pewno miała właścicieli, mieszkała w Opocznie. Na początku miała duże problemy z koleżankami z boksu, które dotkliwie ją pogryzły, z jej brzucha zwisał wtedy kawał skóry. Na szczęście suczka trafiła potem do bardziej przyjacielskich suczek.
Wojmił trafił do schroniska z 3 rodzeństwa, wszystkie oprócz niego znalazły domy. Pamiętamy jak w schronisku była epidemia i psy chorowały. Zachorował wtedy również Wojmił, ale był na tyle silny i pokonał chorobę. Szkoda, że tak młody pies nie zaznał innego życia.
Homer był kochanym staruszkiem, uwielbiał spacery. Był kilka razy pogryziony, jego oczy nie były w najlepszym stanie, musiał żyć z młodymi, silnymi psami, ale dawał sobie radę, szkoda, że przez swój wiek był skreślany przez większość osób i nie zaznał domowego ciepła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz