Kilka tygodni temu w lesie w okolicy miejscowości Kazimierzów (gmina Paradyż) ktoś przywiązał psa łańcuchem do drzewa. Zwierzę zostało zauważone przez ludzi, którzy wówczas spuścili czworonoga z uwięzi. Jak wielkie było ich zdziwienie, kiedy kilka dni temu, w nieco innym miejscu spotkali tego samego psa- również przywiązanego do drzewa. Pies był wycieńczony (co widać na zamieszczonych poniżej zdjęciach), miał na szyi zawiązany nylonowy sznur, a do niego doczepione grube łańcuchy.
Za pierwszym razem zwierzak prawdopodobnie wrócił do swojego "domu" a jego "właściciele" postanowili znowu pozbyć się niechcianego gościa. Ponownie zabrali go do lasu i przywiązali do drzewa, licząc pewnie na to, że zwierzę skona tam z głodu. Na szczęście pies został w porę odnaleziony i zabrany do weterynarza. Będziemy informować o jego dalszych losach.
Dziękujemy osobom, które dwukrotnie uratowały życie temu zwierzęciu. Gdyby nie ich interwencja, to psa z pewnością czekałaby śmierć w męczarniach.
Jednocześnie zwracamy się z prośbą o pomoc w znalezieniu osoby, która przywiązała psa do drzewa i umyślnie chciała go skazać na tak ogromne cierpienie. Brak reakcji na taką i podobne sytuacje będzie milczącym przyzwoleniem na niehumanitarne traktowanie zwierząt. Wszystkie osoby, które wiedzą coś na temat tego zwierzęcia prosimy o kontakt z TPZ Opoczno.
Takimi łańcuchami pies był przywiązany do drzewa.
Nylonowy sznur na szyi psa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz