Przykro nam zawiadamiać, że w tak krótkim czasie, za Tęczowy Most
odeszła kolejna psia dusza.
Famka ostatnie 4 lata spędziła w
schronisku, zamknięta cały czas w boksie z 5 innymi suniami. Mimo bycia przemiłą
psiną nikogo nie urzekła i nie zaznała domowego ciepła. Radośnie witała każdą
nową osobę, która przyjechała do schroniska, zawsze chciała być głaskana.
Sunia odeszła w wyniku pogryzień, które
miały miejsce podczas wczorajszej wizyty. Całą winę przypisuje się oczywiście
naszym wizytom w schronisku, jednak w ostatnim czasie pogryzienia zdarzały się
gdy nas tam nie było (Vito, Lajla, Olga, Jazgot).
Co najciekawsze Famke pogryzła sunia z boksu obok…Jak to możliwe? W
siatce była dziura, przez którą jedna z suczek mogła swobodnie przejść do
sąsiedniego boksu. Żaden z pracowników nie zauważył, że sunia mieszka w innym
boksie ani że stan psów w boksach się nie zgadza. Ale winni zawsze będą
wolontariusze…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz