Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno


Witamy na blogu Tylko Przyjaciele Zwierząt - Opoczno. Przedstawiamy tutaj zwierzęta szukające domów będące pod naszą opieką w hotelach, gminnym schronisku oraz te przebywające na ulicy.




środa, 29 maja 2013

Pekińczyk w swoim domu

Kilka dni temu zamieściliśmy informację o pekińczyku znalezionym na ulicy Słowackiego. Psiak wrócił już do swoich właścicieli. Jak się okazało wykorzystał ich chwilę nieuwagi i uciekł z domu.
Szczególne podziękowania należą się Panu Robertowi i jego synowi Kacprowi, który to znalazł psa. Mimo iż Rodzina ta posiada już kilka swoich psów, to bez chwili zawahania zdecydowali się zabrać na noc znalezionego pekińczyka. Gdyby nie ich reakcja nie wiadomo jak dalej potoczyłyby się losy psiaka.


Pozdrowienia z Kołobrzegu

Dwa tygodnie w daleką podróż, do nowego domu odbyła, schroniskowa piękność- Lizzie. Dostaliśmy mnóstwo telefonów od ludzi zainteresowanych jej adopcją. Ostatecznie zamieszkała w Kołobrzegu. Sunia ma teraz nowe imię, nazywa się Misia.




wtorek, 28 maja 2013

Sarna

Wczoraj otrzymaliśmy nietypowe zgłoszenie od jednej z mieszkanek Opoczna. Po powrocie z pracy zastała w ogrodzie niespodziankę - małego rogacza, który nie wiadomo jakim sposobem dostał się do środka. Zwierzę było przestraszone i nie wiedziało jak się wydostać.
O znalezisku - idąc za radą powiatowego lekarza weterynarii, pracownika nadleśnictwa i myśliwych - powiadomiliśmy Straż Miejską prosząc o pomoc dla zwierzaka. Zaskoczeni strażnicy obiecali zająć się sprawą.
Z tego co nam wiadomo podjechali oni pod wskazany adres, popatrzyli i .... odjechali twierdząc, że przyjadą następnego dnia. Dziś już się nie zjawili.
Przypadkowa "gospodyni" dzikiego rogacza pozostawiona została sama sobie. Nie mając innego wyjścia gościła go przez całą noc i ranek.
Ostatecznie zwierzę odeszło samo w taki sam sposób w jaki się pojawiło - czyli nie wiadomo jak. Mamy nadzieję, że całe i zdrowe wróciło do lasu.
Straży Miejskiej dziękujemy za "pomoc".




Znaleziono psa

W Opocznie na ulicy Słowackiego znaleziono młodego pekińczyka. Pies widywany był od kilku tygodni. Jest nieco zaniedbany, ale w dobrym stanie fizycznym i psychicznym.
Poszukujemy właściciela psa lub osoby, która da zwierzakowi nowy dom.
Kontakt 600-609-978 (po godz. 15:00) lub tpz.opoczno@gmail.com






niedziela, 26 maja 2013

Kolejne ograniczenia w schronisku

Okazało się, że nie trzeba było długo czekać na kolejny pomysł kierownictwa schroniska w kwestii utrudnienia pracy wolontariuszy. Dziś dowiedzieliśmy się, że nie wolno nam wchodzić do izolatek i pomieszczenia lecznicy. Informację przekazał nam pracownik schroniska - żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie TPZ nie otrzymało. Zapewne otrzyma - z fachowym uzasadnieniem takiej decyzji, choć tak naprawdę chodzi jedynie o zniechęcenie nas do odwiedzania schroniska.
W obecnej chwili możemy już tylko pooglądać sobie pieski przez kraty i ewentualnie zrobić zdjęcia do ogłoszeń adopcyjnych. Nie dokarmiamy, nie wyprowadzamy psów, nie wolno nam wchodzić do boksów.... Nie wiemy nawet gdzie trafiają zwierzęta wyadoptowane ze schroniska (dzięki tylko i wyłącznie naszym ogłoszeniom) ponieważ odmawia się nam podania adresu nowych właścicieli zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych.
Schroniskowe psiaki tymczasem czekają na nasze wizyty. Dosłownie wtulają się w siatkę boksów żebrząc o odrobinę pieszczoty zza krat.
Przypominamy dziś kilka z nich.

Urocza Didi

Szalona Tola
Ślepy Homer
 Staruszka Kaja
"Wypasiony" na schroniskowym wikcie Ciapa
i pozostałe ....

sobota, 25 maja 2013

W schronisku

Mimo trudności, których dostarcza nam ciągle kierownik, nasze towarzystwo się nie poddaje i dalej będzie odwiedzać schronisko. Nie możemy tam robić już praktycznie nic, ale mamy nadzieję, że ten stan się w końcu odmieni. Zostaje nam na razie robienie zdjęć, ogłaszanie psów i doglądanie czy psom nie dzieje się krzywda. Tak też było dzisiaj.
Schronisko opuścił amstaffowaty Chester, został wyadoptowany bez naszej wiedzy.


Do schroniska trafiła nowa sunia, jest szczenna, lada dzień będzie miała małe. Sunia błąkała się koło zalewu.
Jest przyjacielska i łagodna. Ma ciekawe umaszczenie. Sięga do kolan. 

Kropka







Cały czas na domy czekają najmłodsze, trzy sunie:

Czika



Sunia na początku bardzo bała się ludzi,ale teraz widać znaczą poprawę. Sama podbiega do ludzi, macha krótkim ogonkiem. Wyrośnie na małego psa.

Elza



Najchudsza z całego towarzystwa i najbardziej garnie się do ludzi. Cały czas wchodzi na kolana i chce, żeby ją głaskać. Ma mięciutką sierść. 

Emi



Emi to siostra Elzy. Emi jest bardzo ciekawska, wszystko ją interesuje. Rozdaje buziaki z zaskoczenia :)

Pixel




Malutki Pixelek bardzo tęskni za właścicielami (którzy porzucili go w rowie), mało je i cały czas piskliwe szczeka. Jest naprawdę malutki, waży nie więcej niż 5 kg. Idealny do bloku, jest czyściutki, nie brudzi w boksie. Pixel jest łagodny i kochany. 

Zeus



Zeus trafił do schroniska parę dni temu, został przywieziony z Karwic. Jest cały w kleszczach. Zeus przypomina szorstkowłosego jamnika, garnie się do ludzi, jest bardzo łagodny i podobnie jak jego sąsiad Pixel, bardzo piszczy, może tęskni za właścicielem który go porzucił?

Nela


W schronisku jest dużo psów, które zawsze stoją gdzieś z boku, nieśmiało machają ogonami, ale boją się podejść. Często są niezauważane przez ludzi, którzy chcą adoptować psa. Takim psem jest właśnie Nela. 
Nela to łagodna sunia, bardzo uległa w stosunku do innych psów i przyjacielska dla ludzi. Będzie wiernym i wdzięcznym przyjacielem człowieka.

Paloma



Podobnie jak Nela, cały czas zostaje niezauważona. Boi się podchodzić do siatki, którą okupują dwie inne sunie. Paloma to nieśmiała sunia, już dawno zapomniała albo nigdy nie zaznała dobroci człowieka...



Nie jest dobrze w boksie Wafla, gdzie ostatnio zagryziony został Ramzes. Są tam trzy duże psy (Wafel, Maniek i Ciapa) i tylko jedna rozwalona buda albo raczej coś co kiedyś było budą. Wafel jest cały czas nękany przez swoich współlokatorów i ta buda bez dachu to jedyne miejsce, gdzie może się schować...

piątek, 24 maja 2013

Maleńka Czupa szuka domu

Czupa to maleńki szczeniaczek znaleziony kilka dni temu przez jedną z naszych wolontariuszek. Suczka błąkała się w pobliżu torów kolejowych. Była głodna i zapchlona. Przypuszczamy, że jest siostrą dwójki szczeniaków, które ostatnio trafiły do schroniska - jest tego samego wzrostu i w tym samym wieku. W chwili gdy trafiła pod naszą opiekę była w podobnie fatalnym stanie. Obecnie miewa się już całkiem dobrze. Jak widać troskliwa opieka czyni cuda.
Suczka prawdopodobnie wyrośnie na psa niewielkich rozmiarów. Jest rezolutna i szybko przyzwyczaja się do nowego otoczenia. Jest jeszcze nieco nieufna wobec ludzi, ale pozwala się brać na ręce i głaskać. Lubi szczekać.
Czupa pilnie potrzebuje domu. Zainteresowanych adopcją małej prosimy o kontakt z TPZ